poniedziałek, 5 listopada 2012

Full of colours!

Udowadniam, że mnie i kredkom/pisakom/cienkopisom/tuszom/bucket in paint/etc zdarza się wpaść na siebie! Efekty różne i podróżne - nie mnie oceniać. Odnoszę jednakowoż wrażenie, że zazwyczaj kolory odciągają moją uwagę od całej reszty - nagle się okazuje, że nos na oku, ręka na głowie, a uszy w okolicach pach. Zastanawiające... Czyżby tu leżała przyczyna mojego brak koordynacji i chaosu w życiu codziennym? Może gdybym żyła w monochromatycznym świecie przestałabym wpadać na szafki/regały/stoły/krzesła/etc i potykać się na prostej drodze (nie rozumiem czemu niewidzialne przeszkody stawia się tylko na MOJEJ drodze, sic!)? Właściwie to wystarczyłoby gdybym przestała się obijać o drzwi, tak, te zamknięte. W mym zacnym przypadku urosło to rangi sportu narodowego/regionalnego/co dla kogo ważniejsze. Myślę, że dzień bez wpadnięcia na zamknięte drzwi (ewentualnie akurat otwierane przez kogoś po drugiej stronie, też dobra opcja) to dzień stracony.
Filozofia off.
Oglądanie koszmarków on.
WIP - czyli Work In Progress - przypadkowa postać.

Rodzeństwo St.Clair w bardziej realistycznym wydaniu. Nie do końca tak jak chciałam, ale to była próba nowej techniki. Crystal skończona, Brandon czeka na zbawienie/ewentualnie Sąd Ostateczny.

Digital - projekt dla Biblioteki Miejskiej w Kudowie-Zdroju :)

Czasy matury i zakup moich kochanych kredek Progresso :) Fantastyczne ujęcie Brandona.

Cz.2 radości z kredek - tym razem z radości złamałam palec (na rysunku, żeby nie było)

Cz. 3 radochy - Cleo jako kicia.

Pierwszy rok na INiBie zaowocował stworzeniem Bibliotecznego Liska, który wciąż oczekuje na epicki powrót.

Data widoczna - rysunek dla Mamy. To mua ostatnia świnka morska - Fredziu. Fredziu już fruwa z Niutką i spółką w Niebie pełnym małych świnek-aniołków. :<

2 komentarze:

  1. Strasznie podobają mi się Twoje prace.. ^ ^ Zwłaszcza te przedstawiające zwierzaczki. c: Świetnie Ci wychodzą. Bo moich faworytów należy ten lisek, ale Kociak jest taki uroczy, że nie mogłam tu o nim nie wspomnieć. A ta robocia rączka.. *.* Dlaczego ja nie mam cierpliwości do takich szczegółów.? >,<

    Pozdrawiam i weny życzę [oraz mniej niewidzialnych przeszkód na Twojej drodze.! ;D]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo :) Liska sama też bardzo lubię :) (Efekt mało interesującego wykładu)
      Oj tam, jak Cię natchnie, to jestem pewna, że i bardziej szczegółowe zrobisz :)

      Dziękuję bardzo (przyda się xD) i również pozdrawiam!

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...