środa, 27 listopada 2013

Cisza.

Większość z nas zna tę ciszę, która zapada gdzieś w głowie, gdy dociera do nas, że pewnej osoby już nigdy nie zobaczymy, nie usłyszymy. Nic.

Dla mnie dr Żgutowicz była wspaniałym wykładowcą, bardzo fajną babką. I to ona obróciła monitor na biurku, żebym nie mogła za nim przysypiać na źródłach informacji na pierwszym roku. Yep. 

A teraz cisza.

7 komentarzy:

  1. Piękny gest, Iza, nie mogę przestać płakać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Drugiej takiej nie było i nie będzie. Ciepła, wyluzowana, zabawna.
    Kropka.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny portret wspaniałej kobiety... dopiero teraz dowiedziałam się o jej śmierci i jest mi tak strasznie przykro, że nie mogłam być na pogrzebie...
    Pani Ewa była niezwykle ciepłą i zabawną osobą o wielkim, wielkim sercu. Taką ją zapamiętam i nigdy nie zapomnę...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...