Dzisiaj znów króciutko, choć prac troszkę więcej niż zwykle. W czasie świąt natchnęło mnie na odświeżanie starych rysunków. Głównie z braku weny ja myślę. Rysunki po lewej są z 2010 roku, po prawej nowa odsłona.
Ostatni nadal w trakcie poprawiania i wykańczania
Oczywiście wszystkie trzy prace to Royce i Sierra :) Pewnego dnia zrobię inny duet, obiecuję.
Poza tym kilka innych bazgrołków.
Sierra jako kucyk pony. Zaiste twórcze. No i ta technika. Pisaki mnie nienawidzą.
Tu już S. w bardziej fantastycznej odsłonie. Ołówek + kredki progresso Koh-i-Noor
Ukończony Brandon z siostrą. Mam nadzieję, że widzicie różnicę - dorobiony porządnie ogon i cały przyciemniony.
Na dzisiaj koniec. Nadal mam kilka rzeczy, które zalegają na moim dysku szczekając na premierę.
Trzymajcie się cieplutko!
P.S. A może reaktywacja bloga z moimi wypocinami pseudo-literackimi? ;) Nadal go mam, nawet świetnie się tam bawię (pomimo blokady dla całej reszty świata).
aż nie wiem, która wersja lepsza- obie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńoch! Dziękuję bardzo ! :)
Usuńjak już mówiłam, kocham Twoje prace! :D i widać postępy! ^^
OdpowiedzUsuńOch och och.
UsuńI Twój avek!
Och och och.
Dziękuję. ;^;
Ostatni najlepszy - ma swój klimat :D Szkól się, rysuj, z przyjemnością pooglądam twe dzieła ;)
OdpowiedzUsuńO jeny! Dzięki bardzo! To dla mnie wiele znaczy! Dziękuję raz jeszcze! :D
UsuńBardzo podoba mi się Twoja technika.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Chociaż przyznam, że sama nie mam pojęcia na czym polega 'moja technika' ;)
UsuńOna nie ma polegać, a ma być odczuwana przez potencjalnego oglądającego!! ;)
UsuńHa ha, no w sumie racja :) Zapamiętam sobie ;>
UsuńMasz talent! Ostatni rysunek najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńOch dziękuję bardzo! W moim przekonaniu to po prostu machanie ołówkiem po kartce, ale cieszę się, że inni we mnie wierzą :)
UsuńOstatni jest z pewnością najbardziej dopieszczony bo i czasu najwięcej nad nim spędziłam :)
Pozdrawiam cieplutko!
Jej, jej, jej! Świetne :) masz talent i pomysly, gratuluje :* z takimi sie jeszcze nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuń!!!
UsuńDziękuję bardzo!
Tak strasznie mi miło :)
He he, choć oryginalnością akurat nie grzeszę, to naprawdę (znów) miło mi, że Ci się podoba :)))
Pozdrawiam cieplutko!
niesamowite...
OdpowiedzUsuńaż mnie zatkało!
edukujesz się w tym kierunku? nie marnuj talentu!
Edit: mój kolega: galancie rysuje
( podoba mu się także ).
O matko i córko! Dziękuję bardzo!
UsuńAż cieszę się do monitora dzięki Twojemu komentarzowi :))
Nie, nie edukuję się w tym kierunku, to tylko bazgrolenie :)
Koledze też dziękuję ;)
Kucyk pony bombowy!
OdpowiedzUsuńA Brandon z siostrą powalili mnie ze śmichu na łopatki. Skojarzyli mi się z Brandonem i Brandą z Beverly Hills 90210 (ojojooooj! Mój rocznik się za chwilę wyda, ale dodam, ze nie ja, ale mój brader, pozostają przy przedrostku bra- ich oglądał)
O mój Boże! Co ja za obrazek przy wpisie dostałam? Czemu lis? Czemu czerwony? Czemu nie różowy? :-o
UsuńMoże po kolei ;) Z 'widzenia' na fejsie Cię kojarzę, tak swoją drogą. Fajny pokaz zorganizowałaś, choć przyznaję bez bicia, że tylko ze zdjęć znam.
UsuńNiestety, Beverly Hills nigdy mnie nie ciągnęło, więc nie mam bladego pojęcia o co cho : o Ale dobrz, śmiej się, na zdrowie!
A lis to efekt zabaw z szablonami XD Na szybko skleciłam sobie graficzkę i trzasnęłam dla wszystkich, którzy nie mają własnego avatarka. Wybacz Różoffa :x Padam na kolana i o litość błagam. *pada i błaga*
I dziękuję :>