Przyznajcie, też lubiliście popatrzeć :>
Kilka lat temu trafiłam na mangę Saint Seiya: The Lost Canvas, należącą do uniwersum "Rycerzy" i...
...nie, nie udało mi się przebrnąć przez całość. Byłam zbyt sfrustrowana śmiercią wszystkich myślących i w miarę sensownie zachowujących się postaci. Serio.
Ale po zastanowieniu - chyba jednak spróbuję jeszcze raz. Taka piękna kreska!
Został najlepszy Rak Manigoldo jaki przytrafił się w Saint Seiya! (Dokończony... w zeszłym roku? Tak, mam trochę takich zagubionych prac)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz