wtorek, 12 marca 2013

Imperator, Jedi i Lavra. Historia prawdziwa.

      Halo, halo, melduje się Imperator.
      /nie, nie pamiętam dlaczego tak się ostatnio przedstawiam, ale pasuje mi, nie sądzicie?/
      Wyjątkowo szybko kolejny post, bo po prostu mam co pokazać. I wcale nie chodzi o to, że Mi mnie prosiła o wrzucenie tego. ABSOLUTNIE.


      Najpierw coś z innej beczki. Jak zapewne część z was wie, w tym semestrze weszłam w tryb sportsmenki i raz w tygodniu macham rakietką (pożyczoną, swoją drogą) na zajęciach z badmintona. Po dzisiejszych zajęciach podjęłam jednak ważną decyzję. Rzucam studia, zostanę Jedi.

     W tym momencie powinniście chwycić się za serce, rwać włosy z głowy i ogłaszać na fejsiku koniec świata. Powstrzymajcie się jednakowoż i wysłuchajcie skąd moje postanowienie, me natchnienie.

sobota, 9 marca 2013

Le WIP

      Wiosna, wiosna i po wiośnie.
      Powrót na uczelnię okazał się o wiele przyjemniejszy niż to sobie przewidywałam. Podejrzewam, że po prostu za dużo tam ludzi, których tak strasznie lubię. Nice, oby tak dalej!

     W poprzednim wpisie pokazywałam wam projekt związany z piratami i takimi tam. Teraz informuję was, że pomysł ten ma się całkiem nieźle, a do współpracy udało mi się namówić zarówno Mi, jak i Marfę, więc mam teraz siły MM na swoje usługi ;>

     Przy okazji przeczesałam swojego kompa i odnalazłam jakieś 7 rozpoczętych opowieści, i choć w większości były to kolejne próby odświeżenia tej najpierwsiejszej, to i historia ze MNĄ się znalazła. Normalnie można znieść jajo ze śmiechu.
      Zastanawiałam się, czy może wrzucić tu coś nie coś, ale to chyba zły pomysł. Ostatnie osoby, które tu jeszcze zaglądają pacną się w łeb i wrzucą mojego bloga do blokady rodzicielskiej. Za głupotę. Ona podobno potrafi zaatakować człowieka. Tak. Innego niż nosiciel.

     Poza tym pragnę podzielić się z wami moją frustracją. Gdy wreszcie stwierdziłam, że tak! Tak! Pójdę na wystawę! Odchamię się i napiszę notkę na czytelnictwo! To... wystawę z okazji dnia kobiet przenieśli na jesień. Niestety w bibliotece wiedział o tym tylko jeden pan, ściągnięty (a może lepiej przyciągnięty) telefonem na 3 piętro gdzie sterczałyśmy jak te parasole. Czeski film. Autentycznie czeski film.

      No i wreszcie, choć trochę po fakcie, składam życzonka wszystkim moim męczenn... eee... czytelniczkom, tak, tym płci pięknej :) Wczoraj było nasze święto więc radujmy się :)

     Bazgroł - WIP - work in progress - czyli nieskończona jeszcze praca, ale za to cenna, bo robiona do 5 nad ranem (stąd ta niemożebna chęć podzielenia się tym z wami).
     Brandon St.Clair i Crystal St.Clair - rodzeństwo. W wersji fantasy. Docelowo będzie jeszcze druga część - Valentine i Cleo, ale porozmawiamy o tym, jeśli już to zrobię ;> 
      Swoją drogą, o wampirach i wilkołakach też pisałam. Masakra, mówię wam, masakra.

sobota, 2 marca 2013

Pirates Doodle

No i koniec ferii.
Czuję się jakbym musiała z księżyca wrócić na Ziemię :<

Miał być wilk dla D., ale nie było podróży do Wroclove po narzędzia, więc i wilka nijak nie ma.
Było za to sporo czytania i ogólny paraliż mózgu.
No, ale w końcu przeczytałam resztę z serii pani Laurens i jestem kontent. Książeczkowy potwór został chwilowo nakarmiony i uciszony, a twórcza część umysłu już zrzuciła pajęczyny i puściła machinę w ruch. Czyli zaczynam mieć sensowne pomysły (yeah!).
Ale nie oszukujmy się - to pewnie dlatego, że czas wracać na uczelnię ;)

Dzisiaj pierwsze bazgroły - zarys nowych postaci.
Tematyka piracka - nie pytajcie czemu. Kocham piratów w wersji bardziej romantycznej (spokojnie, zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości daleko im było do załóg podobnych tym z One Piece).


Na pierwszy rzut panie kapitan. Tak, PANIE. Nie dość, że baba, to jeszcze dwie ;>

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...